Sieciowe porządki, część 1.

Zbliżająca się premiera Windows 7 to dobra okazja do wysprzątania komputerów. Na dodatek kilka miesięcy temu zacząłem zmagania z Windows Home Serverem, który w takich porządkach bardzo pomógł, choć w nieco złośliwy sposób. WHS ma dwie ogromne wady:

  • brak obsługi partycji nie-NTFS (czyli w moim przypadku netbooków na powolnych dyskach flash, gdzie FAT działa szybciej)
  • brak lub zła obsługa partycji zaszyfrowanych TrueCryptem na kliencie (nie można ich zaznaczyć do backupowania)

Jak się wkrótce okazało, ta druga niedogodność miała mnie kosztować utratę sporej porcji danych, kiedy to podczas instalacji (lub zaraz po) Windows 7 uznał sobie, że ta dziwna partycja RAW zajmująca pół dysku na pewno nie jest zagospodarowana i ją dla mnie sformatuje bez pytania.

image

W ten sposób zyskałem 300 GB wolnego miejsca, na szczęście wtedy już \\CHOMIK (mój WHS) był moim głównym repozytorium “ciężkich” danych (filmy, zdjęcia, muzyka), a firmowy laptop \\T60 zawierał wszystkie aktualne “Moje Dokumenty”. Mimo dwudniowej walki nie udało mi się odzyskać partycji TrueCrypta, co przyznaję z rezygnacją, bo  “wiem” jak to zrobić – brakuje mi tylko samozaparcia do napisania programu który sektor po sektorze wyszuka zapasowy header TrueCrypta (pierwszy jest uszkodzony a zapasowego sam TrueCrypt nie może zlokalizować) i zdekoduje go, odzyskując większość danych. Dysk 500GB na jakiś czas powędrował do szuflady, jak sobie przypomnę o czymś co warto jednak odzyskać to wrócę do tematu.

Doświadczenie to przyspieszyło moje porządki, ale też uświadomiło mi miłą rzecz: posiadanie WHS sprawiło, że ilość zduplikowanych danych na moich różnych komputerach bardzo się zmniejszyła. Teraz już wiem gdzie co jest lub gdzie powinno się wkrótce znaleźć. Dodatkowo okazało się, że moje komputery nie wymagają już dużych dysków, bo tą działką zajmuje się Chomik.

Offline files

Ostatnio ponownie odkryłem “killer feature” Windowsa 7, który co ciekawe był w Windowsie już od wersji 2000 :-)

Polega on na tym, że zamiast bawić się w synchronizację osobnymi programami typu Mesh, Groove, FolderShare, podłączam po prostu zasób sieciowy z mojego Chomika i zaznaczam opcję “Offline Files”. Powoduje to, że wszystkie dane zostaną nie tylko skopiowane i regularnie aktualizowane, ale też że Windows powiadomi mnie o ewentualnych konfliktach. Gdy dodatkowo zmapujemy zasób jako lokalny dysk, dostęp do niego staje się bardzo wygodny. Oczywiście przed WHS trudno było zdecydować jakie dane na którym komputerze powinny mieć swoje domyślne miejsce.

image image

image

Oczywiście ten sam zasób można podłączyć do wielu komputerów. Ponieważ nie planuję edytować np. plików Worda jednocześnie z żoną na osobnych komputerach, synchronizacja Offline Files w zupełności mi wystarcza.

Przy okazji grupowania danych do zasobów wykorzystałem jeszcze jedną ciekawą sztuczkę Windowsa – symlinki, czyli “dowiązania symboliczne”. W Windows 7 robi się je komendą mklink, w WHS trzeba dociągnąć Win2003 Resource Kit z komendą dlink:

mklink <nazwa linka>  <ścieżka>

np.

mklink C:\P  “C:\Program Files”

Triku tego używam czasem do skrócenia ścieżki Program Files podczas dodawania do zmiennej systemowej %path% – ma ona ograniczoną długość i wpisywanie w niej 20 razy “C:\Program Files” może prowadzić do problemów.

W Chomiku używam jej w innym celu – do zgrupowania różnych zasobów w jednym katalogu, który potem mapuję na innym komputerze. Wiąże się to z moim wstrętem do mapowania miliona (ok, 26) liter dysków do wszystkich możliwych zasobów, co jest jedną z głównych rozrywek administratorów sieci w korporacjach. Czyli zamiast mapować np.

I: –> \\Chomik\Users\Ekus
J: –> \\Chomik\Software\Install
K: –> \\Chomik\Video\Coding
L: –> \\Chomik\Video\Podcasts (nie chcę mapować całego Video ;-) )

mapuję tylko dwie rzeczy:

A: –> \\Chomik\Users\Ekus
B: –> \\Chomik\Links\T60

Na komputerze kuchennym oczywiście mapuję inny zestaw linków niż na firmowym laptopie, a część zasobów jest tam reużyta.

image

Na dzisiaj to tyle, gigabajty się ładnie synchronizują, pora zaczerpnąć jesiennego powietrza! Następnym razem napiszę więcej o moim hybrydowym – szyfrowanym – energooszczędnym Chomiku.

Advertisement

Author: Ekus

I’m a programmer and a computer geek, living in Poland and USA.

%d bloggers like this: